1.Pierwsze wrażenie:
Jako, iż miałam już do czynienia z "Igrzyskami Śmierci", adres bloga skojarzył mi się akurat z tą książką.
Strona się wczytuje i już wiem, że się nie myliłam. Na nagłówku charakterystyczny kosogłos, trzy obrazy głównej bohaterki i jej imię. Szablon jak dla mnie jest zwyczajny, nie ma w nim nic specjalnie przykuwającego uwagę, o gustach się nie dyskutuje, chociaż uważam, że jeśli chciałaś jakoś wyszczególnić tekst rozdziałów (wskazują mi na to dwie okalające go linie), powinnaś przy zamawianiu szablonu wspomnieć coś o innym tle dla pola tekstu.
W zasadzie nie było nic, co by mnie odrzucało od czytania, ale nie było też nic, co by mnie jakoś bardzo do tego zachęciło - no, może poza tym, że opowiadanie ma być nawiązaniem do jednej z moich ulubionych książek. 10/15
2.Estetyka:
Jest tu tego tyle do omówienia, że aż nie wiem od czego mam zacząć. Może pójdę od prawej strony.
Wszystko byłoby w porządku, ale psuje to między innymi napis "KOLUMNA" na samej górze prawej kolumny. Moim zdaniem jest to całkowicie zbędne. To samo tyczy się również napisów, znajdujących się, tym razem, na dole - "Google+Followers" i "Google+Badge".
Zakładek nie jest dużo, aczkolwiek są bardzo pomocne dla potencjalnego czytelnika. Są jasno zatytułowane, więc nie mam się zbyt czego uczepić w tej kwestii. Masz w nich również "o mnie", więc sądzę, że gadżet poniżej jest zupełnie zbędny. Masz również obserwatorów, jakkolwiek by mi to nie wadziło to nie mogę się tego uczepić, ponieważ to sprawa indywidualna - jeśli ktoś chce to umieści sobie takowy gadżet, a jeśli nie, to nie. Archiwum - jest okej, ale chyba wygodniejsza w użyciu byłaby odpowiednio zatytułowana zakładka, gdzie linkowałabyś rozdziały, nie sądzisz?
Przechodząc dalej, proponowałabym tekst z datą zamieszczenia rozdziału zmienić na inny kolor, ponieważ jest słabo widoczny, a jeśli koniecznie chcesz zostać przy tym odcieniu (bo tyczy się on również tytułu posta), można to też zlikwidować. Ja bym chyba zdecydowała się na tą pierwszą opcję - wystarczy tylko trochę ciemniejszy odcień i już będzie o niebo lepiej :)
Po lewej stronie masz kolumnę z ulubionymi blogami. Kłóci mi się ona trochę z moim wyobrażeniem estetycznego bloga, bo jak na mój gust jest tego po prostu za dużo, ale jeśli Tobie to ułatwia dostęp, to nie mogę się chyba do tego przyczepić.
Długość rozdziałów. Na oko nie są one dłuższe niż pół strony w Wordzie. Zdaję sobie sprawę, że może po prostu tak ci wygodniej, ale według mnie nie wygląda to dobrze. Mogłabyś połączyć, dajmy na to, te dwa rozdziały w jeden i popatrz: nie dość, że wyglądałoby to ładniej i estetyczniej, to jeszcze zaoszczędziłabyś nawet czytelnikom zbędnego przeskakiwania.
A teraz rzecz, która działa na mnie jak płachta na byka. Piszesz opowiadanie, prawda? No właśnie, więc nie mogę pojąć, dlaczego między postami przewija mi się "The Versatile Blogger", czy posty dotyczące zmian w blogu lub filmiku, który go promuje. Wyobraź sobie, że czytasz fajną książkę, kończy się rozdział, a tu nagle zamiast następnego czytasz, na przykład jadłospis autora.Czy nie można by informacji o wyglądzie umieszczać pod bieżącymi postami, a dla nagród, bądź filmików utworzyć nowe zakładki?
I chyba już ostatnią rzeczą, do której mam zastrzeżenia, jest znajdujący się u góry strony pasek muzyczny. Moim zdaniem jest on zbędny - nie każdy, kto wchodzi na Twojego bloga, chce słuchać muzyki, która akurat się włączy. Zamiast go zachęcić, możesz zniechęcić, bo wyobraźmy sobie, że ktoś akurat słucha czegoś, a tutaj mu wyskakuje kolejna melodia. Dla mnie jest to irytujące. Lepszym rozwiązaniem byłoby zmienić w ustawieniach, żeby muzyka nie włączała się automatycznie lub po prostu na początku każdego nowego posta wklejać link do piosenki, co by czytelnik mógł lepiej wczuć się w treść.
Cóż, to chyba wszystko. 8/15
3.Twoja twórczość:
- Fabuła - prolog w zasadzie wiele nie mówi. Jest krótki, dość tajemniczy i może zaciekawić czytelnika, choć przyznam, że jego treść brzmi dość niepokojąco. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ponieważ nic specjalnego się nie działo. Myślałam, że będziesz opisywać zmienione losy książkowej Katniss, jako Clove, ale kiedy wspomniałaś o tym, że dziewczyna pochodzi z Drugiego Dystryktu i ma stoczyć pojedynek między innymi właśnie z nią, coś mnie tknęło i zaciekawiło, postanowiłam więc czytać dalej. Przyznam, że pomysł z pisaniem opowiadania z perspektywy innego uczestnika Igrzysk było trafnym i ciekawym pomysłem. Dziewczyna wydaje się być twarda, więc liczyłabym na ciekawie zaaranżowane wydarzenia. Mogłabyś jednak bardziej rozbudować opisy sytuacji, bądź uczuć, czytałoby się dużo lepiej.Jak na razie dużo się nie działo, więc nie mogę trafnie przyznać punktów, ale 11/15
- Oryginalność - jak dotąd nie spotkałam się jeszcze z opowiadaniem inspirowanym "Igrzyskami Śmierci", więc jako tako masz plus za oryginalność. Jednak widzę w kolumnie po lewej stronie, że Twoje opowiadanie nie jest jedynym takim. Ale, jakby nie patrzeć, jest to pierwsze takie, jakie czytam ja. 8/10
- Charakterystyka postaci - nie ma tutaj jakoś niczego nowego, krótkie opisy postaci, Clove zachęca - twarda, wie, czego chce od życia; natomiast przy Cato zrobiło się lekkie zamieszanie i nie mogłam się w pewnym momencie połapać. Głównie wynikło ono z nieprawidłowego zastosowania znaku interpunkcyjnego w zdaniu "Wychowałem się w dwójce i od początku chciałem przynieść chwałę dystryktowi, ale czy tylko to mnie podkusiło do tego czynu." - powinnaś zamiast kropki postawić pytajnik. Poza tym sam bohater budzi u mnie skrajne uczucia. Nie wiem, ale coś w nim mi nie pasuje, jest strasznie zmienny, nie można nigdy przewidzieć jego zachowania. Generalnie zawartość zakładki mile wygląda, zdjęcia są tego samego rozmiaru, opisy fajnie porozrzucane. 8/10
- Sposób postrzegania i przelewania myśli na papier - piszesz fajnie, nie zauważyłam jakiejś chaotyczności w wydarzeniach. Brakuje mi jednak tylko pełniejszych opisów sytuacji i uczuć bohaterów. Chyba każdy czytelnik chciałby wiedzieć, co dana postać odczuwa w danym momencie, co się wokół niej dzieje i gdzie się znajduje, prawda? Nie używasz jakichś wyszukanych słów, są one raczej, że tak powiem, "pospolite", ale to też nic złego. Grunt, żeby wszystko było spójne i logiczne. Zostało tylko jedno ALE. Pod jednym z rozdziałów napisałaś coś w stylu "macie rozdział, nudziło mi się w szkole". Od razu nasunęło mi się pytanie, czy ty piszesz tylko dlatego, że Ci się nudzi, czy dlatego, że chcesz i to lubisz, w zasadzie nie wiem jak mam to odebrać, ale raczej pozytywne to nie było, sorry. 5/10
- Dialogi - nic nadzwyczajnego. Krótkie, proste, zrozumiałe. Bez szaleństw. 3/5
- Ortografia - temat rzeka w Twoim przypadku. Nie jestem zachwycona tym, że w ogóle nie używasz polskich znaków, często na końcu zdania nie ma nawet kropki! Generalnie cały tekst jest, prawdę mówiąc, oszpecony przez Twoje zaniedbanie. Jeżeli piszesz, nawet na tym telefonie, to nie zwalnia Cię z tego, że powinnaś dbać o ortografię i interpunkcję. Raz, czy dwa się może zdarzyć, bo literówki to oczywista sprawa, ale nie cały czas. 0/5
Chyba wszystko zostało już omówione w punkcie nr 2. 3/5
5.Chwalić, czy ganić?
Myślę, że coś pomiędzy. Pochwalić cię mogę za pomysł na opowiadanie, ale bardzo ganię za Twoje niedbalstwo względem ortografii. Wybacz, jestem na to uczulona, gdybyś tylko trochę bardziej się do tego przyłożyła, wszystko wypadłoby dużo lepiej. Pisz dalej, pracuj nad sobą, bo masz potencjał i jeśli tylko będziesz chciała, będziesz w stanie stworzyć naprawdę dobre blogi. Trochę więcej dbałości o ortografię i inne istotne szczególiki, za które odjęłam Ci punkty, na razie jednak obstanę przy ganieniu. Mam nadzieję, że nie masz mi nic za złe, byłam po prostu szczera i nie miałam na celu w żaden sposób Cię urazić. 5/10
Uzyskałaś 61/100 punktów, co odpowiada ocenie pracowity amator.
od oceniającej: Witam. Jest to moja pierwsza ocena na krytykarni, więc prosiłabym o wyrozumiałość. Jednak jeśli uważacie, że coś powinnam na coś bardziej zwracać uwagę, piszcie. Konstruktywna krytyka zawsze mile widziana. Na razie nie mam nic więcej do powiedzenia. Pozdrawiam : )